Nabożeństwo - czyli jak to "u Was jest"

Wielu moich przyjaciół i znajomych pyta jak to „u Was jest” . Zastanawiająco proste i zarazem trudne pytanie. Bo cóż odpowiedzieć na to „u Was”?

A czym się my wszyscy różnimy ci od „u Was” i „od u Nas” wszyscy jesteśmy dziećmi Jednego Stwórcy. Często postrzegamy siebie przez pryzmat historii, stąd wiele nieporozumień. Często nieporozumienia wynikają z niedoskonałości wiedzy o sobie samych. 

Z kościołami chrześcijańskimi, tu czytaj protestanckimi jest … o wiele prościej, często wywodzimy się z późniejszego reformatorskiego pnia. Ale gdy tak zaczniemy grzebać w historii ludzi. Ludzkości to i tak w końcu wylądujemy ze Starym Testamentem w dłoni i niejednokrotnie zdziwioną gębą, że jesteśmy … wszyscy siostrami i braćmi w Bogu. A  Jezus był Żydem, wychowanym w tradycji Żydowskiej.  





Nie chcę i nie czuję się tu od mędrkowania, czy nauczania. Pomyślałem, że najlepszą radą na to by zobaczyć, przeżyć, i odpowiedzieć sobie na pytanie jak to „u Was”, to po prostu przyjść na nabożeństwo w którąś niedzielę.  Pomodlić się wspólnie. Nikt od nikogo nic nie chce, protestnci nie stają na głowie podczas modlitwy ani katolicy, chociaż i to pewnie się Bogu podobało, gdyby było zasadne i czemuś dobremu miało służyć. 








Ale tak poważnie przyjdź, doznaj, poczuj i zrozum, że jesteśmy ogólnie tym samym. 
Tylko często ludzkimi drogami chodząc, gdzieś w tym wszystkim nie potrafimy zrozumieć najprostszych prawd. My jeśli już używać tej terminologii „my – wy”, my czerpiemy swe inspirację i wskazówki naszej drogi w Biblii. 






To taka gruba książka którą i Ty znasz. Która jest najczęściej wydawaną, wznawianą książką na świecie.  Patrzysz ze zdziwieniem?  Zerknij w przepastne zasoby sieci WWW, chociażby Google. 







Ale ja nie o tym.
Przyjdź pomodlimy się razem, osobno, jak będziesz chciała, chciał. Z szacunkiem dla siebie i umiejętnością dialogu ludzkiego. Bogu nie potrzeba translatorów ludzkich myśli, zachowań, poglądów. ON po prostu wie, że nie ma „u Was” i „u Nas”. 


Mikrob

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz